poniedziałek, 29 września 2008

Miodary 2008


W dalszym ciągu pauza z Londyńskimi fotami ;)

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

narobiłeś mi tylko ochoty na kielicha z flaczkami :)

Unknown pisze...

oooo jaaaa miażdżysz - skąd wiedziałeś że to flaczki ;)

Anonimowy pisze...

Do talerza się nie zagląda:P Po co mu dwie łyżki, jechał na dwie łapki - taki był głodny he he?

Anonimowy pisze...

wódeczka bez flaczków to jak spowiedź bez księdza.
a po flaczkach jakiś tatar albo golonka mmhhm ależ sobie smaka na robiłem :)

pinkpixel pisze...

poznał pewno po majeranku a nie tam po kieliszku ;)